Płochocin Forum

admin.

....
No właśnie. Ten wątek nadaje się jak najbardziej do wandalizmu.
Takie zdjęcia z naszej miejscowości można znależć w Internecie. Jak nas widzą, tak nas ....

A kto tak bardzo niszczy i nie szanuje naszej stacji PKP, którą niektórzy z nas prawie codziennie odwiedzają jeżdżąc choćby do pracy ? Pomalowane ściany w tydzień po odnowieniu to niestety standard.

Ostatnio też ktoś jakiś miesiąc temu zniszczył ( podobno wrzucono petardy ) stojące tam obok pojemniki do segregacji odpadów postawione przez nasz Urząd Gminy ?

Wandalizm - jak widać u nas - jest stosowany przez jednostki lub podtrzymywany przez grupy wręcz nocnych hord. Którym to, co i rusz coś przeszkadza?

...

lola

Tą stacją powinna zająć się policja, może mniej ćpunów by na niej przesiadywało a zwłaszcza na stacji w kierunku sochaczewa!

admin.

To fakt. A zwlaszcza wieczorem. Gdy już się ściemni

uliszon

Większość mówi, że powinna zająć się policja ćpunami i łobuzami, ale bez pomocy ludzi i tak nikogo nie złapią! Nie wierzę, że ludzie, którzy mieszkają w pobliżu pojemników na śmieci nie widzieli nikogo, kto je podpalał. Tak samo nie wierzę, że ludzie nie widzą gówniarzy malujących ściany itp. Tylko jak trzeba coś powiedzieć to mówią zazwyczaj -ja coś powiem to i mnie zniszczą- i kółko się zamyka... Niewiele osób wie, że policję można powiadomić o zdarzeniu anonimowo! Uważam, że jeśli nie mamy odwagi to reagujmy chociaż w ten sposób, żeby nie móc sobie poźniej zarzucić, że nic nie zrobiliśmy w tej sprawie.

dj_klein · Dołączył: 17 Cze 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Należy za to winić tylko i wyłącznie rodziców, którzy nie interesują się, że ich dzieci (w wielu przypadkach niepełnoletnie) stoją po godz 23 na stacji. Mnie też zdenerwował fakt, że kilka dni po odmalowaniu przejścia podziemnego na stacji PKP został zniszczony jakimiś "bazgrołami" osób, którym najwidoczniej się nudzi....

Absolwent

Witam.
Właśnie, zniszczenie pojemników na odpady segregowane, stojących obok peronu do Sochaczewa najbardziej mnie ostatnio dotknęło. Od czasu jak tu mieszkam, to segreguję odpady. Kiedyś wywoziłem autem do stolicy, i wrzucałem do tego typu pojemników. Wykonuję segregację w trosce o nasze otoczenie. W pewnym stopniu oszczędzam na wywozie odpadów ogólnych. Ale i tak co miesiąc Zakład Oczyszczania zabiera ode mnie średnio 3, cztery kubły 120 litrowe.
Pamiętam bardzo miły okres w naszej miejscowości, gdy przyjeżdżała firma z Grodziska, i zabierała odpady w różnokolorowych workach, zakupionych w sklepie, praktycznie, bez rachunków i faktur, nieobowiązkowo. Chociaż zawsze dawali zestawienie roczne, ile i jakich odpadów zabrali. Ale niestety, skończyło się, nie opłacało się im. Teraz muszę jeździć jak jakiś idiota po Płochocinie, i okolicach i szukać pojemników, albo wozić odpady segregowane do Tesco, do Piastowa, gdzie przeważnie sa pełne.
Pozdrawiam.

Zgrywus

Witam, jako, że należe do grupy "ćpunów" (ręce opadają przy tym określeniu) to mam kilka spraw do omówienia, w większości w naszej obronie.

Po pierwsze WĄTPIE by osoba, bądź grupa odpowiedzialna za spalenie tych pojemników do segregacjii miała cokolwiek wspólnego z osobami przesiadującymi na stacji PKP. Dlaczego? A dlaczego mielibyśmy sobie robić "przypał" skoro wiadomo, że po takim incydencie może się zacząc tutaj krecić policja i możemy być wyganiani.

Po drugie, niech osoba nazywająca "nas" ćpunami znajdzie tam chociaż raz jakiś ślad po narkotykach, albo osobę naćpaną - o taaaaak, nie ma to jak sie naćpać i pójśc na stacje PKP, miejsce gdzie w ogóle nie ma ludzi i policja się nim nie interesuje - bardzo sprytne Wink

(to była ironia.)

Po trzecie, za napisy z podziemi odpowiedzialne są dzieci z gimnazjum i to jedynie Wy rodzice możecie mieć na to wpływ. "Haaa, dziewczyna mnie rzuciła, to ja teraz jej numer napisze na ścianie w podziemiach i dopisze, że robi dobrze za pieniądze, to będzie moja zemsta !". Nikt odemnie ze znajomych nic nie wypisuje, bo nawet to nikogo nie bawi.

Po czwarte, to o której siedzimy na stacji, czy też gdzie indziej to jest tylko i wyłacznie nasza sprawa (wypowiadam się w swoim imieniu, oraz zapewne wszystkich pełnoletnich). Może to być 23, a nawet 5 rano. Dlaczego tak późno? Może dlatego, że większość pracuje, więc nie można się w dzień spotkać, a poza tym za dnia bywa gorąco.

Po piąte, to, że tam siedzimy nie znaczy, że jesteśmy odpowiedzialni za wszystkie szkody jakie tam zostały wyrządzone, bo naprawde fajnie jest posiedzieć w budce, która nie ma szyb ochronnych, fajnie pomarznąc i pomoknąć Wink

Po szóste, gdzie mamy siedzieć jeśli żadnego miejsca w płochocinie nie ma? Wink

Do baru mam iść, w którym zapewne nawet nie przejde przez ściane dymu z papierosów ? Dziękuje, postoje na świeżym powietrzu.

To chyba tyle, zapewne zaraz sie rzucą na mnie wszyscy z atakami, że to nie prawda i to na pewno nasza wina, ale trudno Wink

Jakoś przeżyje. A policja raczej nic nie wskóra, bo niby co ma zrobić?

"Co Panowie tutaj robią?
- Czekamy na pociąg.
- aha."
Laughing

To tyle

Pozdrawiam.

uliszon

Słuchaj no Zgrywusie Smile

po części masz rację, to prywatna sprawa z kim chcemy się spotykać, gdzie i o której. Zgadzam się też, że te arcydzieła na PKP to robota dzieci. Fakt, jeśli nie ma podstaw, to nikt nie może być zatrzymany przez policję tylko dlatego, że siedzi o 3 w nocy na stacji.

Powiem szczerze, że nie raz widziałam fifki i igły nie wiadomo po czym. A wątpię, żeby jakiś cukrzyk robił sobie zastrzyki z insuliną gdzieś w krzakach a potem wyrzucał igły pod płot. Rzeczywiście - pierwsze moje skojarzenie to ... ci ... narkomani <u> Confused

Uwierz mi, że za wszelkie szkody powstałe nie tylko na PKP, ale wszędzie, właśnie tacy co przesiadują będą obwiniani, choć czasami to nie ich sprawka.

Zgrywus

Domyślam, sie że wszystko idzie na nas, tylko dlatego, że my tam często przesiadujemy, ale na to nic nie poradze, bo stacja w płochocinie jest to jedyne miejsce w którym można usiąść (są jeszcze ławki) na świeżym powietrzu, w cieniu i nie kręci się za wiele luda.

Fifek i igieł od kiedy chodze nigdy nie widziałem, fifki to ja rozumiem, może sie gdzieś trafiła mimo, że ja nigdy nie widziałem, ale IGŁY? Laughing

Może krawcowa zgubiła jak czekała na pociąg. Rolling Eyes

A nie odbiegając od tematu, niech mi ktoś wyjaśni, jak można sie zes[XXX-admin.] na stacji, tuż przed ławką w budce? To jest dopiero użekające, ja już nie wnikam, czy to ludzkie, czy psie, czy czyje, bo to bez znaczenia... Bez przesady, rozumiem, że to ma niby nas przegonić? Very Happy

Czy po prostu ktoś nie zdążył do toalety? Razz

Albercika

Ktoś nie zdążył do toalety! Psia tak nie śmierdzi. Masz rację Zgrywus, chociaż nie pochwalam Twoich "słabości". W Płochocinie nie ma ławek, na których mogliby usiąść nie tylko młodzi ludzie! No właśnie gdzie mają spotykać się młodzi, pracujący i co mają robić? Też mi się niepodobają "stróże" peronów ale wiem, że nie są to (w większości) źli ludzie. Smile

Ciamajda

zes[XXX-admin.] sie przed tą ławką to jeszcze pół biedy ale po co to tak porozcierał!!?? a i jeszcze co do tego malowania nie ogarniam typa jak można mieć tak zrytą banie i WSZĘDZIE pisać "TRO";] ja ze Zgrywusem na "naszej" Very Happy

budce (tam gdzie sie ktoś zes[XXX-admin.]) pościeraliśmy to:) jest chociaż trochę ładniej:p

lola

A co to za akcja z tym przesiadywaniem na stacji PKP? i nie wmówisz mi że spotykacie się tam, żeby odmówić rózaniec albo pograć w karty. Wiem kto się tam ustawia i dlatego was wszystkich już zaszufladkowałam. Dym z papierosa wam przeszkadza ale z marihuany nie? Fajosko Cool

Nie byłam już dość dawno na peronie w str. Sochaczewa, ale pamiętam jak budka koło podziemi była zdewastowana doszczętnie, chyba nawet ktoś ją podpalił bo ławka miała powypalane dziury. Z tego co piszecie smerfy to wnioskuję, że na bank zdewastowała ją i podpaliła jakaś kobieta albo jakiś mężczyzna jadący rano do pracy a że im się nudziło jak czekali na pociąg to zdewastowali budkę.
Może to nie wy smerfy dewastujecie stację PKP ale na bank któryś z waszych kolegów lub koleżanek którzy są pod wpływem substancji THC lub % albo innego szajsu który wam sprzedają koledzy deelerzy przesiadujący z wami na stacji. Kiedyś widziałam tam też mamuśkę z dzieckiem jak z wami przesiadywała na stacji. Dziecko musiało być malutkie bo przyłaziła tam z wózkiem, i nie mówcie mi że przychodziła tam maleństwu zmienić pieluszkę Exclamation

admin.

No i znowu mamy problem. Confused

Problem z niespełna rozumu wandalami osiedlowymi. Exclamation

Otóż przewrócone zostały metalowe pojemniki PCK.
No i komu to przeszkadza, że one są i sobie stoją? No, ale jak ktoś ma za dużo siły to może by skosił tam trawę i zielsko albo wręcz może zaorał ziemię i posadził trawę.

No, bo jeśli nie ma, co robić .... a innego zajęcia nie potrafi sobie znaleźć. Proponuje niech, choć w taki sposób spożytkuje swoje siły.

Ciamajda

hehehe jakieś niezłe poj.by prawdopodobnie z Józefowa Razz

mnie najbardziej wkurzają idioci którzy rozwalają te szyby w budkach ;/ jakbym zobaczył tego kogoś to bym go zniszczył Twisted Evil

uliszon